Jesteś tutaj:

Miesiąc: lipiec 2019

W naszej terapeutycznej kuchence często spotykają się pasjonaci gotowania, cieszymy się wspólnie spędzonym czasem, a próbowanie samodzielnie przygotowanych potraw sprawia nam niezwykłą przyjemność. Dziś, pod czujnym okiem pani Pauliny, znów wcieliliśmy się w role szefów kuchni. Jednogłośnie wybraliśmy leczo, tym bardziej, że w przydomowym ogródku dojrzało już wiele warzyw- potrzebnych nam na dziś składników. To węgierskie danie najbardziej smakuje nam z cukinią i kiełbaską podsmażoną na złocistej cebuli i pachnących kawałkach boczku. Ci, którzy nie spróbowali, muszą uwierzyć nam na słowo – doskonałe 🙂

Zapraszamy na nowo stworzoną stronę facebookową naszego Domu.

To już kolejne z serii spotkań Dyskusyjnego Klubu Książki w Miejskiej i Gminnej Bibliotece w Wieluniu. Tym razem wspominaliśmy lektury szkolne. Zachęceni rozmową, obiecaliśmy sobie, że jeszcze raz przeczytamy zapomniane już trochę książki i po latach spróbujemy odkryć je na nowo.

Dziś  swoje święto obchodzą  Mieszkańcy urodzeni w maju i czerwcu. Przy tej okazji pani Dyrektor wręczyła nagrody za aktywne uczestnictwo w życiu Domu.  Tematem przewodnim spotkania był folklor ziemi wieluńskiej. Podczas wydarzenia wspominaliśmy pana Marka Derę – muzyka, kompozytora, folklorystę, opiekuna, współtwórcę licznych sukcesów zespołów śpiewaczych działających na naszym terenie. Pan Marek był instruktorem muzykoterapii, również w naszym Domu. Regionalne tradycje ludowe są odzwierciedleniem naszej lokalnej historii i obyczajowości, dlatego postanowiliśmy je przypomnieć i odtworzyć. Było kolorowo, urokliwie i spontanicznie. Wirując w tańcu, świat powinien wydać się rozmazany i nieczytelny, ale właśnie wtedy nabrał szczególnie intensywnych, folkowych barw i dźwięków. 

Dziś wybraliśmy się na spacer w jakże piękne okolice naszego Domu. Taka przechadzka świetnie wpływa na nasze samopoczucie, zwłaszcza wtedy, gdy w atmosferze wewnętrznej harmonii możemy porozmawiać o tym, co nam w głębi duszy gra, o naszych codziennych sprawach,  naszych smutkach, radościach, ale również o naszych pasjach i marzeniach. Każdy z nas chciał jak najtrafniej opowiedzieć o naszych marzeniach, co ciekawe, niektóre z nich można zrealizować od ręki, na inne trzeba troszkę lub trochę dłużej poczekać. Ważne, by te marzenia otulić zielenią nadziei, zielenią naszych rozmów 🙂

Średnio raz na miesiąc wybieramy się do pobliskiej pizzerii, by posmakować włoskich potraw. Zazwyczaj jemy pizzę, ale są i tacy, którzy potrafią skusić się na frytki z hamburgerem, wszak każdy ma swój gust kulinarny 🙂 Najważniejsze, że możemy razem spędzić czas, porozmawiać, pożartować i pośmiać się, by spalić nadmiar kalorii 🙂

Do góry